Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Sagi i domy z torfu

Już widzę te rozdziawione buzie dzieci, słuchające historii o dawnych bohaterach przemierzających zimne morza w odkrytych łodziach, gnanych nieposkromioną ciekawością. A może głodem, przeludnieniem rodzinnych wiosek, pragnieniem zdobycia bogactwa, uciekających od trudów codziennego życia. Historie musiały odgrywać ogromną rolę na Islandii i na pewno pomagały przetrwać ciemność zimowych miesięcy. Ja odwiedziłam Islandię w czerwcu, dzień trwał 21 godzin i rzeczywiście to niesamowite wrażenie, gdy w środku nocy słońce świeci z całą mocą. Zimowe miesiące nie sprawiają już pewnie tak radosnego wrażenia, gdy słonce wstaje zaledwie na 3-5 godzin dziennie.

Tradycyjne chaty z torfu, które odwiedziliśmy zrobiły na mnie przygnębiające wrażenie. Ciemne i małe pomieszczenia, zdecydowanie budowane w sposób, który przede wszystkim miał zapewnić ochronę przed surowymi warunkami atmosferycznymi. Choć ponoć średnie temperatury zimą na Islandii nie bywają ani trochę ekstremalne dzięki opływającym Islandię prądom morskim, zwłaszcza Golfsztromowi, to jednak silne wiatry plus deszcz potrafią dać się we znaki. Drzewa na Islandii już dawno zostały wycięte, domy ogrzewano paląc wyschnięte owcze łajno. Owiec co prawda więcej niż ludzi na Islandii, jednak klimat dość surowy…

W skansenie Glaumbaer można obejrzeć zabudowania z XVIII i XIX wieku będące dawniej domem lokalnego pastora. Domy torfowe budowano z uwagi na brak drewna, cenne drewno wyrzucone przez morze zużywano na wykonanie drzwi i elementów wyposażenia. Torf to dość nietrwały budulec, wytrzymywał kilkadziesiąt lat. Dachy poszczególnych izb pokryte są darnią – ponoć to sztuka zaplanować odpowiednie nachylenie dachu i ułożenie darni. Jeśli dach był zbyt stromy – trawa przepuszczała wodę i nie rosła, zaś w dachu zaczynały pojawiać się dziury. Jeśli dach był zbyt płaski, woda zalegała na dachu i dach zaczynał przeciekać.

Jeden z pokoi w odwiedzonym przez nas tradycyjnym domu w Glaumbaer służył mieszkającej tam rodzinie za sypialnię, salon i bawialnię. Tu spano, rozmawiano, czytano, pracowano. Konstrukcja domu nie dawała zbyt wielu możliwości intymności…choć, podobno mieszkające w takich domach rodziny wkładały wiele wysiłku w respektowanie potrzeby intymności domowników.

Opowieści musiały być bardzo istotnym elementem rodzinnego i społecznego życia na Islandii. Sagi skandynawskie, w tym sagi islandzkie stały się podstawą wielu współczesnych baśni, historii i scenariuszy filmowych. Inspirowały Tolkiena, Georga Martina i wielu innych. Jest w nich wszystko: miłość, zdrada, zemsta, walka o władzę. A przede wszystkim wielkie pragnienie życia i nieposkromiona ciekawość. Jednocześnie są zapisem wielu wydarzeń, których prawdziwość jest coraz częściej potwierdzana przez historyków i archeologów.

Jadąc do Islandii miałam już w swojej biblioteczce piękne wydanie „The Sagas of Icelanders” by Pinguin Classics, pozycja zdecydowanie warta nabycia! Brzegi stron mojego wydania są nieco poszarpane przez co książka sprawia wrażenie starego, zabytkowego woluminu. Książka opatrzona jest wstępem historycznym i podsumowaniem znalezisk historyczno-archeologicznych (łodzie, farmy, struktura społeczna), edytowana i redagowana przez wielu pracowników naukowych uczelni i uniwersytetów islandzkich, brytyjskich, skandynawskich i amerykańskich. Dziś nawet nie wiadomo kto był autorem najbardziej znanych sag, czy je spisywano i czytano, czy przekazywano sobie ustnie. Z pewnością uważane są za arcydzieła i skarby literatury na równi z Homerem czy Szekspirem. Ponadczasowe opowieści o ludzkiej naturze.

Mnie najbardziej inspiruje opowieść o Gudrid Thorbjarnardottir. Urodziła się na Islandii, wyszła za mąż na Grenlandii, urodziła syna w Vinlandii – być może pierwszego Europejczyka urodzonego w Ameryce Północnej. Niezależna kobieta, żeglująca przez morza i oceany, wielka podróżniczka swojego czasu i kolejnych setek lat.

2 Komentarze

  • Avatar
    Abigaylet
    Posted 2024-06-24 at 02:36

    Great article! I appreciate the clear and insightful perspective you’ve shared. It’s fascinating to see how this topic is developing. For those interested in diving deeper, I found an excellent resource that expands on these ideas: check it out here. Looking forward to hearing others’ thoughts and continuing the discussion!

    Odpowiedz
  • Avatar
    Scarlett
    Posted 2024-07-01 at 18:33

    This was a fascinating read! The author’s perspective brought new dimensions to the topic. I wonder how others view this issue. What are your thoughts?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz