Na Wyspie Wielkanocnej byłam w 2018 roku. Pojechałam tam przede wszystkim, żeby obejrzeć niesamowite posągi moai, o których powstało mnóstwo teorii co do powodów ich tworzenia, sposobów wykucia i transportu oraz celu, w jakim były ustawiane na całej wyspie. Są rzeczywiście niesamowite! Ale to nie jedyna ciekawa historia i zwyczaj, który był popularny na Rapa Nui.
Wyspa Wielkanocna jest jednym z najbardziej odizolowanych wysp świata. Nie bardzo wiadomo, skąd i jak wzięli się na Rapa Nui ludzie. Najbardziej prawdopodobna teoria mówi o tym, że wyspa zasiedlona została przez Polinezyjczyków i/lub Hawajczyków. Wyspa, choć niewielka ma burzliwą historię – walki plemienne, głód i kanibalizm, wznoszenie wielkich posągów, nieodczytane i zapomniane pismo rongorongo i zagłada prawie całej ludności wyspy – począwszy od niewolnictwa do chorób przywiezionych z kontynentu i przez europejskich odkrywców.
Kiedy stawianie posągów moai zaczęło przechodzić do historii, na Rapa Nui pojawił się kult Człowieka-Ptaka czyli Tangata Manu. Prawdopodobnie kult wywodził się od wiary w boga Make Make, stworzyciela ludzkości i boga płodności. Bóg miał postać człowieka z głową ptaka. Zresztą ptaki na Rapa Nui są niezwykle doceniane, prawdopodobnie dlatego, że Wyspa Wielkanocna nie obfituje w inne zwierzęta, które mogą dostarczyć mieszkańcom mięsa. Jednym z największych zwierząt na wyspie były szczury do czasu, gdy kolonizatorzy przywieźli na wyspę owce i trochę koni. Inna teoria mówi o tym, że posągi moai wznoszone były na cześć pierwszego osadnika – Hotu Matua, który pewnego dnia miał powrócić na wyspę w białym canoe. Co roku o tej obietnicy przypominało stado ptaków a pierwsze jajo złożone w okresie lęgowym miało szczególną moc.
Szczególnym zainteresowaniem cieszy się pewien rodzaj rybitw – mana tara (łac. Onychoprion fuscatus). Rybitwy te znosiły jaja na niedalekiej skalnej wysepce Motu Nui. Rytuał i wyścig Tangata manu tj. Człowieka-Ptaka odbywał się co roku w porze lęgowej rybitw. Mieszkańcy wyspy wierzą, że świat jest połączony tą samą energią duchową, która przenika zarówno wszystkie żyjące istoty jak i wszystkie rzeczy. Rytuał rozpoczynał się obrzędem wieszczów ivi-attua, którzy w transie wybierali młodych mężczyzn z każdego klanu do niezwykle trudnego wyścigu o jajo mana tara. Rytuał zaczynał się w wiosce Mataveri, u stóp wygasłego wulkanu Rano Kau, ucztami i tańcami, w trakcie których poświęcano kilka ofiar klanów a następnie je pożerano. Prawdopodobnie rytualnych mordów dokonywano w jaskini Ana Kai Tangata, to miejsce również można zwiedzić będąc na Wyspie Wielkanocnej. Z każdego klanu wybierano również najpiękniejsze dziewice, które czekały na rozstrzygnięcie wyścigu w kamiennych domach Orongo. Młodzi zawodnicy zwani hopu, skakali z urwistego klifu Orongo mierzącego 250 metrów, następnie płynęli 1,6 km do Moto Nui i po wspięciu się na skały Moto Nui musieli odszukać jajo rybitwy. Oczywiście rybitwy broniły swoich gniazd, zaciekle atakując hopu. Jajo umieszczano na czole i przywiązywano opaską do głowy. Droga powrotna była jeszcze gorsza, bo na końcu czekało wspinanie się po 250 metrowym klifie Orongo. Wielu śmiałków ginęło podczas wyścigu przy skoku z klifu, zaatakowanych przez rekiny lub zepchniętych przez silne prądy albo z wyczerpania. Wygrywał ten, kto pierwszy wspiął się na klif i wręczył całe, nieuszkodzone jajo swojemu wodzowi. Wódz zwycięskiego klanu przez rok władał wyspą i jemu również przypadały wdzięki najpiękniejszych dziewic Rapa Nui. Zwycięski klan miał pierwszeństwo w zbieraniu jaj i piskląt z Motu Nui, zaś zwycięskiemu hopu przypadała chwała i tytuł Człowieka – Ptaka jako przedstawiciela boga Make Make na ziemi. Ostatnie zawody Tangata Manu odbyły się w 1888 roku.
Historia wyścigów Tangata Manu jest tematem filmu „Rapa Nui” z 1994 roku w reżyserii Kevina Reynolds’a. Warto obejrzeć, bo tych wyścigów nie można już zobaczyć. Być może kiedyś zostaną wznowione, gdy populacja wyspy się odbuduje chociaż może lepiej nie wracać już do tej tradycji…
5 Komentarze
Deloris Charon
Sorry to interrupt you, but, in my opinion, this topic is no longer relevant.
Dorsey Nicholason
Something fashionable nowadays fad.
Lonny Tinnel
And really creative … super!
RSS Polska
Czytając artykuły tego bloga, czuję, że autor nie tylko przekazuje informacje, ale także zaprasza czytelnika do osobistej podróży po ścieżkach myśli, gdzie każdy krok to odkrywanie nowych perspektyw.
Wyszukiwarki
Pouczająca lektura! Doceniam szczegółowość i dokładność. Szkoda tylko, że niektóre fragmenty są zbyt techniczne dla laików. Mimo to, świetne źródło wiedzy!